Maj to mój ulubiony miesiąc i mimo tego, że w tym roku jest dla mnie wyjątkowo niesympatyczny zdania nie zmienię ;)
Dlatego dzisiejszy post wcale a wcale nie jest wyczekiwaniem lata, choć maki zajmują drugie miejsce w moim rankingu ulubionych kwiatów (zaraz po majowych konwaliach;)). Tak po prostu wyszło, że po paru miesiącach miętoszenia kanwy skończyłam taki obrazek:
Praca na podmalowanej kanwie nie jest łatwa i przyjemna, ale patrząc na efekt końcowy myślę, że było warto ;) A Wy co sądzicie o takich kanwach?
Miłego dnia :)
Ja jeszcze na takiej podmalowanej nie wyszywałam, ale efekt jest fajny jak widzę...
OdpowiedzUsuńNo ja do czynienia z podmalowaną kanwą nie miałam :)
OdpowiedzUsuńAle jeśli patrzeć na efekty to chyba rzeczywiście warto zdecydować się na taką "przygodę".
Pozdrawiam
A.
Wystarczy trochę chęci i cierpliwości :)
UsuńTwoja praca jest piękna! Ogólnie nie przepadam za malowanymi kanwami, bo zwykle widziałam kiepskie obrazki, ale Ty znalazłaś piękny wzór :)
OdpowiedzUsuńW Kokardce jest wiele pięknych wzorów :)
UsuńWygląda magicznie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maki. Piękna praca. Podmalowane tło daje piękny efekt 3d.
OdpowiedzUsuńMaczki śliczne, choć sama osobiście nie lubię haftować na podmalowanej tkaninie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że reszta maja będzie dla ciebie łaskawsza!
Przepiękny haft. Nie mogę się napatrzeć.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maki, a te są cudowne :)
OdpowiedzUsuńSuper, nawet ostatnio myślałem o makach. Pozdr.
OdpowiedzUsuńCudne maki, bardzo fajna kanwa
OdpowiedzUsuńMaki są przepiękne. O kanwach się nie wypowiem, bo to nie moja działka.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wyszywałam na podmalowanej kanwie, więc nie mam zdania, ale efekt jest oszałamiający.:)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem. Praca jest przepiękna! Uwielbiam maki, są takie eteryczne, zwiewne i delikatnie a jednocześnie z mocą trwają wśród zbóż i zdobią pola i łąki :) Podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek !!!
OdpowiedzUsuńśliczne te maczki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten haft. Podmalowane tło tu dodaje uroku, głębi i robi efekt 3D. Uwielbiam też takie rozmycia :)
OdpowiedzUsuńMaki są naprawdę cudowne, właśnie przypomniałam sobie, že też je uwielbiam. Szczegòlnie te na Twoim hafcie. Może dwie ostatnie dekady maja coś zmienią i okaże się, że to Twój najszcześliwszy miesiąc, życzę Ci tego:))
OdpowiedzUsuńJuż jest trochę lepiej, zobaczymy co pokaże końcówka ;)
UsuńFakt było warto się pomęczyć bo obrazek wyszedł przepięknie
OdpowiedzUsuńOsobiście nie lubię wyszywać na zadrukowanej kanwie , jeszcze mi się nie zdarzyło żeby nadruk pokrywała się z krzyżykami. Aczkolwiek kiedyś na początku mojej drogi hafciarskiej wyszywałam tylko na takich. Teraz bym już do ręki nie wzięła.
Pozdrawiam
Nie pokrywa się to prawda, ale dodatkowo jest wzór na kartce, więc jakoś idzie :) Za inne niż podmalowane nawet się nie biorę, są straszne ;)
UsuńMaki prezentują się wspaniale!
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, ale póki co nie ciągnie mnie do takich projektów)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne maki! Warto było się pomęczyć, bo efekt jest zachwycający :-)
OdpowiedzUsuńEfekt wart trudu!
OdpowiedzUsuńSą piękne :) Raz wyszywałam na kanwie z podmalowanym tłem. Byłam bardzo z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńSą piękne :) Raz wyszywałam na kanwie z podmalowanym tłem. Byłam bardzo z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńNie haftowałam jeszcze na takiej kanwie(myślę,że to przede mną), efekt końcowy w Twoim wykonaniu cudny:). Pozdrawiam wiosennie:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńPiękny haft - maki jak żywe:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSzczerze-ja też nie lubię malowanej kanwy:))ale Twój obrazek wyszedł ślicznie:))
OdpowiedzUsuńOj tak, maj to najpiękniejszy miesiąc:) Prześliczne maki:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWielki urok ma Twoja miętoszona kilka miesięcy kanwa! Chyle czoła przed efektami Twojej pracy.
OdpowiedzUsuńWielkie brawa dla Ciebie!!!
Te parę miesięcy to żadna duma, może w wakacje znajdę więcej czasu ;)
UsuńAhh, maki... już niedługo :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszły Twoje maki, na tym podmalowanym tle wyglądają jak 3D :-) ale się zrymowało :-)
OdpowiedzUsuńWow, piękny obrazek, i widać, że praca łatwa nie była. Ale efekt rewelacyjny!!! Warto było. osobiście na podmalowanej kanwie nigdy nie pracowałam, ale bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też kocham maj i kocham maki! Wyglądają jak prawdziwe:)))
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie haftowałam i kanwa ta jest dla mnie niewiadomą, ale moje ulubione kwiaty w Twoim wykonaniu wyglądają przecudnie. Życzę Ci, by maj był dla Ciebie bardzo sympatyczny. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo mi się podoba choć nie pracowałam nigdy na takiej kanwie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że efekt wart zachodu, choć sama nie przepadam ani za podmalowaną ani za kanwą z nadrukowanym wzorem. Twoje maki mnie urzekły! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWow, super efekt!! Haftowałam tylko na nadrukowanym wzorze tak, że krzyżyki zasłaniały całe tło, muszę powiedzieć, że nie należało to do przyjemnych doświadczeń ;)
OdpowiedzUsuńTeż haftowałam na takiej raz i już więcej nie chcę ;)
UsuńCudny ten obraz. Podmalowana kanwa zdecydowanie upiększa końcowy efekt. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńSłodki kiciuś:)
efekt końcowy - piorunujący :)
OdpowiedzUsuńWow, po prostu rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńPS: U mnie maki już od kilku lat na pierwszym miejscu ;)
Wspaniały obraz musiał cię kosztować dużo cierpliwości : )
OdpowiedzUsuńJa uwiebiam maki ale racje masz konwalie są przepięknymi kwiatami i ich zapach : )
Pozdrawiam cieplutko
Ojj było warto pięknie się prezentuje ;) gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taką pracą, wygląda znakomicie efekty są wspaniale i warte włożonego trudu.
OdpowiedzUsuńCudowne! Ja też uwielbiam maki;)Podziwiam Twoją cierpliwość, bo ja z kolei jej nie mam... No, ale za to efekt końcowy fantastyczny! Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńjakie to jest piękne!
OdpowiedzUsuńKonwalie to i moje ulubione kwiaty :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie haftowałam na takiej podmalowanej kanwie, ale jak widzę efekt wspaniałay. Domyślałam się, że haftowanie na niej nie jest najłatwiejsze.
Efekt jest cudowny! Na pewno wart wysiłku, który włożyłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Efekt jest świetny. Na pewno trudniej wyszywać.
OdpowiedzUsuńRany, ale ty zdolna! Przepięknie wyglądają! No cudownie po prostu :) Uwielbiam maki, piękne są :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft ;)
OdpowiedzUsuńKochana! Wymiętosiłaś kanwę po mistrzowsku:) Przepiękne maki. Wiesz co, gdzieś jeszcze mam taką malusią kanwę z namalowanym kotkiem. To miała być moja pierwsza haftowanka i całkiem mnie przerosła:D Nie wiedziałam, jak zrobić np. kiedy na jednej kratce było ćwierć jakiegoś koloru itp. Podziwiam Cię!
OdpowiedzUsuńBuziaki:))
PS. A kiedy będzie o przygodzie szydełkowej?:))
Szydełko będzie kiedy zrobię jeszcze kilka rzeczy, żeby nie było pusto ;)
UsuńNa wspólne haftowanki możemy się kiedyś umówić jak będziesz w Pl :)
Kocham maki, obrazek jest tak wspaniały, że brak słów, bardzo mi się podoba. pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCudowne maki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńsą niezwykłe, po prostu, cudowne i już :)
OdpowiedzUsuńCudne maki. Zdecydowanie warto było miętosić tą kanwę ;).
OdpowiedzUsuńNigdy nie haftowałam na podmalowanej kanwie. Choć nieraz mnie kusiło ;).
Ciekawe o czym rozmyśla kotek ... ;).
Pewnie o jedzonku w miseczce ;)
UsuńNie przepadam za takimi kanwami ale muszę przyznać, że ten obrazek prezentuje się prześlicznie:) W tym przepadku ta kanwa naprawdę się sprawdziła. Kocisko pięęęęęęęęęęękne:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z taką kanwą, ale w przypadku Twoich maków efekt jest rewelacyjny. Ciekawa jestem jak będzie wyglądał w oprawie. :)
OdpowiedzUsuńOjejciu !! Jakie prześliczne maczki zrobiłaś !Efekt z tłem - po prostu WOW !! DOmyślam się że nie było łatwo, ale teraz możesz z siebie być dumna bo wygląda oszałamiająco !
OdpowiedzUsuńMaki lubię bardzo!!! Te wyszyte też są urzekające i bardzo ładnie prezentują się na tej kanwie!!
OdpowiedzUsuńCudownie to wygląda! Pięknie przyzdobi ścianę, jak najprzedniejszy obraz :)
OdpowiedzUsuńśliczne maki :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny.Maki są sliczne,jak żywe.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńEfekt pracy powalający ! Cudny obraz - pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńw pierwszej chwili myślałam że to zdjęcie, dlatego jestem pod ogromnym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńMaki są przepiękne!
Bajka :)
OdpowiedzUsuńA i mnie czekają tulipany na takiej kanwie ale nie miałam sił ich skończyć tym bardziej podziwiam za determinację efekt wspaniały 😊
OdpowiedzUsuńŁatwo nie było. Nie preferuję kanw z nadrukiem, ale Ty świetnie sobie poradziłaś :-)
OdpowiedzUsuńo matulku wow
OdpowiedzUsuńPiękny haft!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się końcowy efekt na podmalowanej kanwie :)
Piękne te maki:-)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione kwiaty zaraz po malwach:-)
Nigdy nie haftowałam na takiej kanwie, ale efekt jest naprawdę super:-)
OdpowiedzUsuńHaft jest dla mnie czarną magią. Efekty cudzych prac mnie jednak zachwycają. :) Twoja kanwa wygląda jak prawdziwy obraz, z tym rozmyciem w tle. Piękny. :)
OdpowiedzUsuńwow ale piękny obrazek:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft, a kot cudowny. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńSuper. Myślałam, że sama zrobiłaś podmalówkę. Nie wiedziałam, ze są takie kanwy. Jak widać wyszłam z obiegu. Gdzie można takowe zakupić. Odnośnie maków (to zapraszam na mój blog zdjęciowy http://chwile2010.blogspot.com/2016/05/spotkania-flory-i-fauny.html#links) też lubię, choć moje ulubione kwiaty to zawsze białe.Pozdrówki.
OdpowiedzUsuńTobie czerwono,a mi pięknie - cudne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny. Chylę czoła, naprawdę.
OdpowiedzUsuńprzepiękne maki !!!
OdpowiedzUsuńOjej pierwszy raz widzę taką kanwę, jest przepiękna, gdzie można taką zakupić? Obraz jest powalająco piękny, też chcę :3
OdpowiedzUsuńKokardka.pl ;)
UsuńMam taka kanwę z tulipanami, ale szczerze powiedziawszy, jeszcze jej nie wypróbowałam..
OdpowiedzUsuń