Od dawna chciałam nauczyć się szydełkować, nawet wpisałam to na listę postanowień noworocznych. Miesiące mijały, aż w końcu nadszedł mój maj i udało się! Oczywiście bez wsparcia W. się nie obyło (dzięki W.!) ;)
Pierwszy raz zaowocował powstaniem słodkiej dekoracji :)
Pierwszy raz zaowocował powstaniem słodkiej dekoracji :)
Następnie powstała sówka z asymetrią skrzydeł :P Miałam je poprawiać, ale stwierdziłam, że skoro to moja pierwsza to niech zostanie taka na pamiątkę ;)
Ostatnią zrobioną pracą jest koci zadek (podkładka pod kubek ;)) Zobaczyłam kiedyś taki, chyba na pintereście, i to właśnie on mnie zmotywował do nauki szydełkowania. Widać, że kociara ze mnie pełną gębą ;)
Jak widać nie tylko mnie się spodobał ;)
Podoba Wam się taki gadżet? :)
Pozdrawiam serdecznie!
Debiut szydełkowy rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńSówka z asymetrią skrzydełek wygląda uroczo :)
Pozdrawiam
Gratulacje zdobycia takiej umiejętności! Też mam nadzieję się kiedyś nauczyć szydełkować:) Drobiazgi wyszły super!
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj, tak mnie wciągnęło, że tylko siedziałabym z szydełkiem w ręce ;)
UsuńNo kurde Kochana rewelacyjne "szydełki" :)))))
OdpowiedzUsuńCudne prace! i wcale nie wyglądają na pierwszyznę
Pozdrowionka gorące
Od Ciebie to największy komplement!
UsuńWiesz co..normalnie zaniemówiłam... Nie wiem, który wychwalić jako pierwszy, więc nie daję żadnemu pierwszości! cuda dziergasz, (albo dziergacie, Twój W też zdolna bestia!).Filemon zapytowywuje, gdzie reszta kota zniknęła, czary czy co...
OdpowiedzUsuńJak Filemon zaakceptował, to w porzo!;) Fajne gadżeciki zrobiłaś, szczególnie ten pierwszy mi się podoba.:)
OdpowiedzUsuńTo miał być pierwszy raz? Piękności powstały! trzymam kciuki i wiedz, że teraz szydełka tak łatwo nie porzucisz :) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz jest rewelacyjnie. Co to będzie później?
OdpowiedzUsuńChyba wszystkie rzeczy w domu będą mieć szydełkowe pokrowce ;)
UsuńBardzo fajne szydełkowe prace!!! Wcale nie widać, że to Twoje pierwsze!!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są te Twoje pierwsze zmagania z szydełkiem :-) Kocia dupka obłędna :-)
OdpowiedzUsuńRóżowy szydełkowy debiut jest prześliczny, sówka urocza, a takie podkładki widziałam na jednym z odwiedzanych przeze mnie blogów, ale już nie pamiętam którym.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam już gdzie widziałam, ale chyba jednak na pintereście. Wzór koła jest z jakiegoś schematu na czapkę, a nie oryginału ;)
Usuńten różowy króliś (?) jest boski ^_^ no fantastycznie wygląda :) podkładka kocia super :D mój kot by ją zaraz ukradł do zabawy ;p
OdpowiedzUsuńCudowne! Ale podkladka skradla takze moje serce - nie dziwie sie wiec "Kiciemu". ;)))))
OdpowiedzUsuńhaha no kochana ten róż powalił mnie na kolana. Na gapię się i gapię i ryj mi się zaciesza, toż to cudeńko maleńkie. Brawo
OdpowiedzUsuńSłodkie! Bardzo fajnie ci wychodzi szydełkowanie.
OdpowiedzUsuńKróliczek boski, wręcz cukierkowy.
Podkładka śmieszna, bardzo fajny pomysł.
Sówka urocza, nie ważne, że ma asymetryczne skrzydełka i tak jest super.
Pozdrawiam!
Śliczności :-) Piękne prace - nie wierzę, że to Twoje pierwsze robótki na szydełku... są doskonałe !
OdpowiedzUsuńKocia podkładka słodka :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ahaha! Koci zadek wymiata :D
OdpowiedzUsuńSzacuneczek, mnie szydełkowanie przeraża! Dziubdzianie straszne :)
Ja cały czas się zbieram z nauką. Teraz do szydełka doszły mi jeszcze druty. Obiecałam sobie, że po napisaniu pracy magisterskiej zacznę. Bardzo ładny króliczek :)
OdpowiedzUsuńZacznij koniecznie, tylko uważaj, bo to wciąga ;)
UsuńUrocza ozdoba,nie tylko słodka 😉
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje!!!! Twoje szydełkowe prace są bardzo udane, równiutkie i po prostu śliczne. Koci zadek rządzi!:)))
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie i pogłaski dla Filemonka!:))
Świetne szydełkowe debiuty! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne, kochane prace ;)
OdpowiedzUsuńFantastycznie władasz szydełkiem, różowy koszyczek wymiata :)
OdpowiedzUsuńPoczątki szydełkowania nie wyglądają na początki. Przyłożyłaś się bardzo do nowego wyzwania i efekt znakomity! Podoba mi się pomysł z podkładką kubeczkową. Rób tak dalej, bo warto. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńKoci tyłek bije wszystko :D
OdpowiedzUsuńA tak bardziej serio to aż trudno uwierzyć,że ta ,,słodka dekoracja'' to jedna z Twoich pierwszych prac! Jest śliczna i jak na moje oko perfekcyjnie wykonana!
No to jesteśmy dwie początkujące w temacie szydełkowania :)
Obie sobie poradzimy ;)
UsuńŚwietny pierwszy raz szydełkowy :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne prace !
Super:) Najważniejsze, że pierwsze koty za płoty a dekoracje wyszły uroczo:)
OdpowiedzUsuńZdolna dziewczyna! Świetne udziergi, ale ten różowy słodziak np. na słoiczek jest po prostu przepiękny :)
OdpowiedzUsuńNo moja droga. Rewelacja. Gratuluję:):):)
OdpowiedzUsuńSuper są Twoje szydełkowe wytwory. Moim faworytem jest słodka dekoracja. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję przebrnięcia przez początki szydełkowania. Ślicznie się udały Twoje pierwsze prace.
OdpowiedzUsuńjakie słodkie te Twoje pierwsze prace! a ozdoba na słoiczek Przesłodka! pozdrawiam majowo!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję rozpoczęcia pracy z szydełkiem!
OdpowiedzUsuńKocik zadek jest ekstra. Chyba sama sobie taki zrobię :))
Pozdrawiam.
Koniecznie, taki gadżet poprawia humor ;)
UsuńO Matko kochana! Jak na pierwszy raz to jesteś mistrzynią! Ja też przymierzam się do szydełka, ale nie wiem od czego zacząć. Mam już wypatrzone wzory. Twoje prace są świetne! A ta pierwsza - po prostu urocza :-) Świetnie sobie poradziłaś :-) Miłego popołudnia!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz i takie cuda stworzyłaś, gadżet rewelacja, a kot prześliczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBrawo!!! No musiałaś się chyba urodzić z szydełkiem w ręku jeżeli takie cudeńka powstają podczas początków szydełkowania. Ciekawa jestem jakie cuda wydziergasz jak jeszcze trochę poćwiczysz :)
OdpowiedzUsuńTo jest Twój pierwszy raz Kochana???????!!!!!!!!! O jezusie !!! U mnie to była kompletna porażka jakieś supłu mi powychdziły a u CIbie to istna profeska ! Musisz mieć we krwi szydełkowanie bo wygląda super :*
OdpowiedzUsuńOjejaaaa, jaki słodki ten różowy, uszaty stworek! A ten koci zadek... uroczy, haha :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że skoczyłaś na głębkoką wodę i pięknie sobie poradziłaś!
Zazdroszczę też wsparcia ze strony drugiej połówki... :P
Wspaniale Ci to wszytko wyszło:) Widzę, że ostatni gadżet został już przez kota przyklepany;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie szydełkowe prace. Tylko uważaj, bo to wciąga.
OdpowiedzUsuńSzydełkowy debiut bardzo udany. Piękne prace!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne początki. Rzeczywiście słodko:) sówka urocza - przecież skrzydełka nie muszą być symetryczne, a koci zadek...chyba najlepszy:))
OdpowiedzUsuńSuper, teraz modne są ubranka na kubki, a kociak słodki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe szydełkowe prace!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńrewelka - to juz wiem kogo bede prosic o jakies koszyczki albo dywanik dla małej:P
OdpowiedzUsuńpodziwiam ja sie nie umiem zabrac nauczyc
Koszyczki mam w planach, więc kto wie ;)
Usuńkoci zadek haha,fajna
OdpowiedzUsuńŚwietne początki!
OdpowiedzUsuńZ każdą kolejną pracą będzie łatwiej i jeszcze piękniej :)
Super prace. Muszę przyznać - koci zadek, hm :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są Twoje pierwsze robótki szydełkowe.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę mobilizacji. Mi się marzy narzuta z szydełkowych kwadratów ale nie umiem szydełkować ...
OdpowiedzUsuńJak, to są Twoje pierwsze prace, to następne, to już chyba będą jakieś arcydzieła :).
Super rzeczy sobie zrobiłaś, a koci zadek wymiata ;).
Też się chyba wezmę za narzutę, tylko najpierw muszę dokończyć zestaw do testowania, a słabo mi idzie :P
UsuńPierwszy raz?
OdpowiedzUsuńeeee, mnie to wygląda na pracę pełnej profeski :)
piękna osłonka i cudna podkładka, a że sówka trochę nieasymetryczna, to dodaje jej tylko autentyczności i widać że to rękodzieło:)
Podziwiam i pozdrawiam :)
super :) bardzo ładne prace :) powodzenia przy nastepnych projektach :)
OdpowiedzUsuńcudne początki z szydełkiem!!!
OdpowiedzUsuńSuper! Dobrze Ci idzie z tym szydełkiem :)
OdpowiedzUsuńHaha, koci zadek rozwalił system <3 Dobrze, że Filemon nie jest zazdrosny! :D Króliczek (?) z kolei jest tak uroczy, że sama bym przygarnęła. Świetne efekty! Mam nadzieję, że będzie tu coraz więcej szydełkowych cudów. Powodzenia w rozwijaniu się w szydełkowaniu! ;)
OdpowiedzUsuńChętnie się wymienię, więc w razie czego pisz śmiało ;)
UsuńWszystko urocze :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale jakiś temu wystawiłam u Ciebie komenatzr i się nie pojawil :( Pisałam, ze jesli to Twój pierwszy raz to w szoku jestem, bo pięknie zrobiłaś :*
OdpowiedzUsuńTo przez mój brak czasu dodałam z takim opóźnieniem :( Dziękuję Ci bardzo :)
UsuńŚliczne prace i dziękuje za komentarze, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSuper ja się już raczej szydełkować nie nauczę
OdpowiedzUsuńchyba nawet chęci ni mam hehehe ale Twoje próby
fajnie udane ;) Ale ten zadek kota hihihi naj naj
fajnieszy - spokojnego , słonecznego następnego
tygodnia - pozDrawiaM ;)
Brawo! Jak na pierwsze podejście wyszło rewelacyjnie! :)
OdpowiedzUsuńgratulacje:) koci zadek najlepszy:)
OdpowiedzUsuńBardzo udane tworki, zadek jest wręcz fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńGratuluję "przełomu" ;)
OdpowiedzUsuńWszystko przeurocze, ale chyba najbardziej podoba mi się ten koci zadek, hehe, genialny pomysł :)
Gratuluję pierwszego razu ;) Wyszło tak pięknie, że tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńKoci zadek jest wspaniały ;) Króliczek też bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło :) Pierwsze razy zawsze takie niepewne, a później już z górki! :)
OdpowiedzUsuńSuper jak realizuje się postanowienia :)
OdpowiedzUsuńSuper kotkowe podstawki <3
Piękne !:) Ubranko na szklankę ,przesłodkie ;)
OdpowiedzUsuńWow, Twój debiut szydelkowy robi ogromne wrażenie. Aż nie chce się wierzyć że to Twój pierwszy raz. Masz naprawdę zdolne rączki i chętnie zobaczę kolejne szydełkowe projekty. Piękne wszystko :) a kocurka masz cudownego, tak na marginesie - kocham koty :)) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKoci zadek wymiata:)
OdpowiedzUsuńSama mam w planach go zrobić.
Wzór w zeszycie zapisany mam, ale póki co AMIGURUMI u mnie rządzi na całego:)
Świetny blog:)
Króliczek jest słodki :*
OdpowiedzUsuńA kocia dupcia rozwala :D genialna xD
Gratuluję odkrycia nowej pasji! Masz zdolne rączki :) Też chciałabym spróbować swoich sił, ale niestety nie znalazłam wzoru na Pinterest :( Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMój zadek nie ma wzoru :( Jest robiony z koła na podstawie wzoru na czapkę, a łapy i ogon to mój wymysł. Jak coś to pisz maila to podpowiem ile będę mogła ;)
UsuńSuper, jejku zazdroszczę Ci, że masz do tego talent, ja próbowałam 7 razy się nauczyć i nic z tego nie wychodziło, a rzeczy, to jakieś potworki a nie szydełkowała praca. Bardzo podoba mi się słodka dekoracja, a koci zadek to rewelacja!
OdpowiedzUsuńKoci zadek jest rewelacyjny..a co do szydełkowania..ja ciągle mam nadzieje, że i mnie uda się nauczyć..
OdpowiedzUsuń