Zastanawialiście się kiedyś co robią bliskie Wam osoby kiedy zostają same w domu? Ciekawe czy W się kiedyś nad tym zastanawiał...
Oczywiście nie robię niczego złego, wskakuję w wygodne ciuszki, siadam sobie wygodnie i razem z Filemonem popijamy kompocik truskawkowy. Kiedy skończymy pogawędkę biorę się za sprzątanie i gotowanie obiadku.
Nie mogłam się oprzeć temu obrazkowi, idealnie wszystko opisuje ;)
Oczywiście nie robię niczego złego, wskakuję w wygodne ciuszki, siadam sobie wygodnie i razem z Filemonem popijamy kompocik truskawkowy. Kiedy skończymy pogawędkę biorę się za sprzątanie i gotowanie obiadku.
Nie mogłam się oprzeć temu obrazkowi, idealnie wszystko opisuje ;)
Wzór spodobał mi się już kawał czasu temu, ale w tamtym roku nie zdążyłam go zrobić, więc czekał spokojnie na swoją kolej. Jak widać się doczekał ;)
Ostatnio zrobiłam sobie małe zakupy gazetkowe, akurat trafiłam na wydania z których wzorki bardzo mi się podobały, więc nie mogłam nie wziąć ;) Jeszcze tylko muliny i można zaczynać :)
Często też piszecie, że chciałybyście nauczyć się szydełkować, ale nie wiecie od czego zacząć. Dlatego bardzo polecam Wam książeczkę widoczną na zdjęciu poniżej. Naprawdę warto, bo to spory kawałek przydatnej wiedzy.
Nie poddawajcie się, jeśli nie znajdziecie jej w pierwszym kiosku. Szukałam w wielu sklepach z prasą, dużych i małych i nic. Już miałam zamówić w internecie, ale akurat wpadłam do saloniku prasowego po kram i znalazłam ostatnią ;) Chyba w Polsce mamy boom szydełkowy :)
Jeszcze na koniec chciałam Wam napisać, że ostatnio spotkało mnie coś bardzo miłego :) Otóż zawsze chciałam zobaczyć łosia 'na żywo'. Pojechaliśmy nawet do Poleskiego Parku Narodowego w którym łosie są, ale niestety akurat pustoszyły pola rolnikom więc ich nie było ;) No ale cóż się dziwić, jak się szanownym łosiom nie zapowiedzieliśmy wcześniej?
Na szczęście marzenia się spełniają i dokładnie we wtorek, sporo przed 7, pod lasem na obrzeżu miasta, prawie na drodze (!) stał łosiek :) Do tej pory cieszę się z tego jak dziecko, jak widać mało wymagająca jestem :)
Strasznie się rozpisałam, ale tak mnie tu mało, że może mi wybaczycie taki obszerny post ;) Życzę Wam miłego dnia :)
Sympatyczny wesoły hafcik :) I zakupy świetne :)
OdpowiedzUsuńHerbatkę u heksy widziałam już kiedyś u Pieguchy tylko na innym tle ;)
OdpowiedzUsuńŚwiat jest mały ;)
UsuńHafcik - żartobliwy i milusi:)
OdpowiedzUsuńCo do szydełkowania, to z chęcią bym się nauczyła, ale nie dla mnie książkowe instrukcje:( Ja potrzebuję nauczyciela z krwi i kości;)
Spełnione łosiowe marzenie - super sprawa:)
Też tak mówiłam i poszłam na taki krótki kurs, mimo że mało na nim zrobiłam to dostałam podstawy dzięki którym teraz mi łatwiej :)
UsuńPiękne wykonanie :-) widzę, że miałaś puchatego pomocnika ;-)
OdpowiedzUsuńAle fajny hafcik!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo zabawny wzorek :) I super gazetki, mogłabym je przeglądać godzinami :D
OdpowiedzUsuńJa też :) Szkoda tylko że są słabo dostępne.
UsuńHafcik rzeczywiście uroczy :) Fajnie wyszedł na tym kolorze kanwy.
OdpowiedzUsuńWow, widok łośka musiał być naprawdę niezwykły! Haft świetny:)
OdpowiedzUsuńFajny hafcik!
OdpowiedzUsuńQue bonito bordado de Halloween!! y que bonitas revistas de labores, besos
OdpowiedzUsuńZobaczyć zwierzę w jego naturalnym środowisku - bezcenne. Haft jest świetny :-)
OdpowiedzUsuńja miałem to "szczęście" spotkać łosia na wolności. Mało brakło a wylądowałby u mnie na masce samochodu. Masz talent do szydełkowania. Brawo!
OdpowiedzUsuńU mnie tak jest z sarnami, niestety one przepisów nie znają :(
UsuńTen hafcik też wpadł mi w oko, ale schematu brak póki co.
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy.
bardzo fajny wzór, świetnie się prezentuje na czerwonej kanwie
OdpowiedzUsuńHafcik rzeczywiście wygląda kusząco, więc nic dziwnego, że się zdecydowałaś :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy! Będzie się teraz działo...
A łosia całkiem fajnie spotkać :)
Śliczny hafcik! Na szydełku umiem od dziecka, ale jeśli uczę się czegoś nowego to zdecydowanie wolę filmiki na youtube.Natomiast gazetki hafciarskie gromadzę namiętnie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dla mnie na początku filmiki były za szybkie i niezrozumiałe, teraz kiedy znam podstawy jest z górki ;)
UsuńPisz jak najwięcej :) Z chęcią poczytam.
OdpowiedzUsuńObrazek rewelacyjny :) Od razu buźka się uśmiecha :)
Buziaki
Haha, świetny ten hafcik ;)
OdpowiedzUsuńObrazek słodki :) Uwielbiam Twoje haftowane zwierzęta! :)
OdpowiedzUsuńA łoś niczego sobie - warto mieć marzenia, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się spełnią ;)
Świetny haft ;)
OdpowiedzUsuńMega pozytywny hafcik!
OdpowiedzUsuńAle super z tym łośkiem. Marzenia są od tego by je spełniać.
OdpowiedzUsuńoj ja w domu to tylko godzinami sprzątam, oagrniam prace domowe, klasówki, projekty szkolne i jedzonko dla 5 osób :D ech
a hafcik super
Bardzo udane zakupy miałaś :) U mnie w mieście takie gazetki są niedostępne. Obrazek bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńHafcik jest superowy! Ogromnie mi się podoba, jest przezabawny. Uśmiechałam się przez cały czas czytania Twojego posta! A zdjęcie łosia na medal! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gratuluję Kochana zobaczenia Łosia, są bardzo majestatycznymi zwierzętami i też mnie one zachwycają :) Hafcik jest tak uroczy, ze buzia mi sie cała śmieje, cudownie go wykonałaś :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńTo Ty taka Baba Jaga jesteś?:)))) Fajniutki obrazek zrobiłaś no i gratuluję cennej obserwacji. Łoś w takiej okolicy - ho ho. Mój sąsiad jest chociaż bardzo młodym to juz utytułowanym fotografem. Oj gdzie to się on nie zaczaja na te swoje zwierzaki, czatownie buduje, czeka godzinami (polecam stronę mateuszpiesiak.pl) pstryka, a potem z setek zdjęć wybierze jedno. Szczęściara z Ciebie:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDobrze się kryję ;)
UsuńMój mąż jak mnie nie ma zajmuje się dziećmi:) a jak to wygląda, to już nie wiem:)) Hafcik wesolutki:)) Fajnie jak się spełniają marzenia nawet takie malutkie!
OdpowiedzUsuńPewnie nie chcesz wiedzieć jak to dokładnie wygląda, bo możesz na zawał zejść, w końcu mężczyźni jak dzieci ;)
UsuńŁoś pięknie pozuje, i jaki z niego gwiazdor, nawet przypomina mi jednego aktora z teatru w moim mieście. (przystojnego, ale trochę groźnego:))
OdpowiedzUsuńA Twój poranek jak z obrazka, i ślicznie ujęcie:))
To je milá výšivka!
OdpowiedzUsuńA.
Uroczy ten hafcik, kicia wszystko notuje i zgłębia wiedzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna czarownica- bardzo lubię takie wesołe Halloweenowe hafciki.
OdpowiedzUsuńSuper hafcik z humorem. :) Ja ostatnio miałam okazję widzieć łosia z mojego balkonu. Tak jak dziki nie boją się iść do miasta.
OdpowiedzUsuńCudny obrazek. Kawa z kotkiem to dopiero przyjemność, a ja mam aż trzy. Marzenia się spełniają jak widać na Twoim przykładzie. Gratuluję:):):)
OdpowiedzUsuńHafcik świetny , gazetek angielskich zazdroszczę, bo są świetne... ale dla mnie za drogie, z przesyłka to wydatek prawie 50 zł, chyba, że masz jakieś tańsze źródło ??
OdpowiedzUsuńSzydełko upolowała moja córka we Wrocku i mam i ja . Świetne wydanie zgadzam się z Tobą w 100%.
Pozdrawiam
Szukam okazji np. na allegro, 50 zł za gazetkę to zdecydowanie za dużo :(
UsuńAleż świetny ten hafcik - siedzę i szczerzę do niego zęby :))))
OdpowiedzUsuńŚwietny hafcik! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńfajniuki hafcik :)
OdpowiedzUsuńAle świetny obrazek, bardzo sympatyczny :)
OdpowiedzUsuńW sumie, jak się tak zastanawiam, to łosia w naturze jeszcze nie widziałam, chyba że w zoo :)
Łosie to bardzo ciekawskie zwierzaki, ale jak widać koty też :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKot nie odpuści niczego, wszystko co się dzieje musi się dziać z jego udziałem ;)
UsuńCudowne prace :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam https://anowo.blogspot.com/ ;)
Obrazek świetny ! Dzięki za podpowiedź, że jest taka praktyczna książka o nauce szydełkowania, będę szukać. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bardzo pomaga :)
UsuńObrazek świetny! Wykończenie kociego ciałka genialne jest. Pięknie wyhaftowałaś po prostu. Gratuluję łosia na żywo:)) Ja na wolności jeszcze nie widziałam. Wyobrażam sobie, że to jest niesamowity widok.
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
A mi łoś wyszedł przed maskę samochodu. Miesiąc temu. Zaraz pod miastem. Przez dwa tygodnie dochodziłam do siebie :) Inni kierowcy te byli w szoku, bo w pobliżu nawet lasu nie było. Łosiek wyszedł zza betonowego ogrodzenia stojącej na uboczu posesji :) Postał, postał i ... poszedł :) ... wolnym krokiem
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam jak łoś się wprowadził w stan nietrzeźwości i zawisł na drzewie ;) Pijanego łosia uratowali strażacy, mandatu nie dostał ;)
UsuńUroczy ten halloweenowy obrazek :) A zakupy gazetkowe świetne i wcale nie takie małe ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMałe radości i marzenia są bardzo ważne. Jak widać pan łoś uradował Cię bardzo. Zakupy gazetkowe też bardzo udane. A ta scenka z czarownicą i kotem - jest świetna :)
OdpowiedzUsuńTo była pani łoś ;)
UsuńAle zabawny wzorek :) Fajnie wyszedł na czerwonej kanwie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię ja talentu i cierpliwości nie mam a wzór piękny
OdpowiedzUsuńŚwietny ten hafcik! Pierwszy raz widzę ten wzór, ale baaaardzo mi sie podoba!!! Zakupów to tylko pozazdrościc;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniałe zdjęcie łosia!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Hafcik bardzo pomysłowy, super się prezentuje. Co do szydełka, to ja też zauważam u znajomych, że ta technika wraca do łask. Dobrze, bo ma wiele zalet poza efektem dziergania. Widoku łosia zazdroszczę, bo żyję o wiele dłużej i naocznie jeszcze tegoż zwierza nie ujrzałam. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że bardzo relaksuje, lepiej niż xxx :)
UsuńHafcik z filemonem rozbawił mnie do łez :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Super kot podziwiam Cię, ja to jeszcze bym krzyżyki zrobiła, ale ten ogon:) Cudny:)
OdpowiedzUsuńHafcik uroczy. Fajne zakupy gazetkowe.
OdpowiedzUsuńfantastyczny ten obrazek :)
OdpowiedzUsuńŚwietny obrazeczek
OdpowiedzUsuńŚwietny hallowenowy obrazek :)
OdpowiedzUsuńW tym roku też widziałam łosia "na żywo":)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft.
OdpowiedzUsuńJa często zastanawiam się, co robi mój pies kiedy zostaje sam w domu :))
Pozdrawiam.
Koniecznie muszę zaopatrzyć się w taką książkę bardzo podobają mi się takie ręczne robótki !!
OdpowiedzUsuńHaft jest świetny, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Przepiękny haft, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńAle śliczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńObrazek rewelacyjny ;) Bardzo zabawny
OdpowiedzUsuńOczywiście, że jest boom szydełkowy :)
OdpowiedzUsuńEkstra :D Rewelacyjny obrazek :)
OdpowiedzUsuńcudeńko
OdpowiedzUsuńCudny ten hafcik:) ja też takie uwielbiam, jakoś tak z dzieciństwem i bajkami w książkach mi się kojarzą:)
OdpowiedzUsuńMiłe też spotkanie, najważniejsze, że wymarzone :-)
Hafcik super, a łośka i ja bym chciała zobaczyć na żywo :)
OdpowiedzUsuńHa, ha....Ty miałaś w marzeniach łosia a ja jeża pierwszy raz w życiu widziałam ze 3 lata temu :) Wiem, że Ty masz na co dzień. Łoś zawsze pozostanie w moich marzeniach....
OdpowiedzUsuńAle super hafcik! Wcale się nie dziwię, że Ci się spodobał, też taki chcę :)zmieniłabym sobie tylko kanwę na kolor fioletowy?? ;)
OdpowiedzUsuń