Mam mały problem, ponieważ zapisałam się, a nie pomyślałam o tym, że nie mam kanwy :) Na szczęście wynalazłam jakiś skrawek i postanowiłam wyhaftować aktualnego ptaszka :) Efekt jest taki:
Nie pozostało mi nic innego niż mieć nadzieję, że w tym tygodniu dostanę kanwę :)
Pierwsze koty za płoty ;)
OdpowiedzUsuńKolory dobrałaś fajnie i papużka wygląda wesoło. Trzymam teraz kciuki za pozostałe koleżanki ):
Super papużka, ale ogród ciszy jest wspaniały [ hafty uwielbiam] ,ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kazik
cudny kolorowy hafcik!
OdpowiedzUsuń