Jak co roku zalała nas tona czerwonego plastiku, krzywo uszytych miśków z serduszkami i różnych innych dziwnych gadżetów. Co jak co, ale jest w czym wybierać. Jednak jak zawsze trzeba sobie trochę skomplikować życie i zamiast pójść kupić gotowca wziąć się za samodzielne wykonanie ;)
Oczywiście nie mogło to być zwykłe serce albo misiek, stwierdziłam, że musi być coś zabawnego, bo przecież uśmiech w życiu najważniejszy - i tak oto powstał słonik ;)
Ten jest taki 2 w 1, bo i uśmiech wywoła i szczęście przyniesie :)
Oczywiście nie mogło to być zwykłe serce albo misiek, stwierdziłam, że musi być coś zabawnego, bo przecież uśmiech w życiu najważniejszy - i tak oto powstał słonik ;)
Ten jest taki 2 w 1, bo i uśmiech wywoła i szczęście przyniesie :)
Wzór zapożyczony STĄD :)
Dodatkowo powstała również mała serwetka, idealna pod paterę z Walentynkowym ciastem ;)
Do kompletu powstał wisiorek :)
Teraz sobie pewnie myślicie, tyle jej nie było i wraca jakby nigdy nic, dlatego na koniec parę słów usprawiedliwienia. Ogólnie moje dni od ostatniego postu wyglądały tak:
Czasem wpadł do mnie nawet jakiś przystojniak i było całkiem całuśnie hahaha
Kończąc żarty, niestety czasu było jak na lekarstwo, doba skróciła się maksymalnie, nawet myślałam o zamknięciu bloga, ale W szybko mi to wybił z głowy ;) Tak więc witam ponownie, cieszę się, że znowu możemy się zobaczyć :) A teraz kończę smęcić i biorę się za nadrabianie, bo jestem bardzo ciekawa co tam u Was :)
Do zobaczenia!
Najważniejsze, że mogłaś wrócić. A i robótkowo całkiem sporo powstało.:)Świetny słonik!
OdpowiedzUsuńSporo się działo u Ciebie. Sesja oczywiście zaliczona na pięć, prawda?
OdpowiedzUsuńOczywiście, poszło o wiele lepiej niż się spodziewałam ;)
Usuńhehehe słonik zabawny , Ciekawe czy była przymiarka :-)
OdpowiedzUsuńserwetka tez świetna ale najbardziej spodobał mi się ten wisiorek . Mam nadzieję że egzaminy zdane pomyślne.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Raczej do noszenia się nie nadaje ze względu na użytą włóczkę ;)
UsuńZdane bardzo pozytywnie! :)
Słonik jest świetny! uśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńFajne walentynkowe prezenty!!!
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś :)
Bonitos trabajos, bss
OdpowiedzUsuńHaha, słonik wyszedł super :D nie ma to jak własnoręcznie robione prezenty!
OdpowiedzUsuńA tą serwetkę też kiedyś robiłam! :D
Łatwiej byłoby zapytać kto jej nie robił ;)
UsuńMnie zachwycają Twoje szydełkowe serwetki i ta jest taka śliczna i delikatna. Takie maleństwo a tak pięknie ozdabia stół :)
OdpowiedzUsuńSłonik jest świetny, od razu poprawia humor !!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wisiorek w stylu vintage :)
Na pewno wszystkie egzaminy zaliczyłaś na 5 :)
Pozdrawiam ciepło !
WOW, MAM NADZIEJĘ, ŻE ZAKUŁAŚ, ZDAŁAŚ, ZALICZYŁAŚ I BĘDZIESZ JUŻ.
OdpowiedzUsuńNo masz obie nas wzięło na słoniki w walentynki hihi
Właśnie tak :D
UsuńWalentynkowy prezent rewelacja :) Cudowny wisiorek :) Super blog :) Na pewno będę tutaj częściej zaglądać :) Nie porzucaj mysli o zrezygnowaniu z blogowania bo by było szkoda, zapraszam też do siebie:
OdpowiedzUsuńmikaglo.blogspot.com
P.S. Dzięki za udział w konkursie na moim drugim blogu :) Pozdrawiam
Dziękuję za komentarzowy hurt :-) Co do nimfy, to zajrzyj tutaj, może Ci się spodoba https://zycienitkmalowane.blogspot.com/2017/02/papuzi-luty.html
OdpowiedzUsuńWidziałam, nawet mam gdzieś wzór (był w jakiejś gazetce), ale gdzie mi do tworzenia takich cudów :)
UsuńWspaniałe prace!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJeśli ten słonik to jest to o czym myślę, to nie dość, że zabawny, to jeszcze funkcjonalny ;) Tylko trzeba uważać, żeby się czasem nie przegrzać :)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że egzaminy zaliczone :)
To właśnie to hihi :D
UsuńSuper, że jesteś i nie zamknęłaś bloga na dobre. Tyle dobra potworzyłaś, więc musisz nam go pokazywać. Super są Twoje prace, choć rzeknę, że tęsknię za XXX-są zawsze takie wspaniałe. Ściskam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńZ xxx coraz gorzej, nie mam dla nich zbyt dużo czasu :(
UsuńSłoń cudny hahaha :)
OdpowiedzUsuńŚwietne walentynkowe gadżety i własnoręcznie zrobione:) Dobrze, że wróciłaś...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSłonik jest genialny i ile śmiechu u mnie wywołał :) Super. A myśl o zamknięciu bloga to niedobra droga.
OdpowiedzUsuńSłonik rozumiem jest w użyciu przez W :P
OdpowiedzUsuńCo do nauki to trzymam kciuki za zdane egzaminy!
Dobrze, że nie zrezygnowałaś z blogowania :) My w razie czego poczekamy ;)
Walentynki u Ciebie na całego:) Szkoda bloga zamykać i dobrze, że tego nie zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńNie no - rewelacja :D
OdpowiedzUsuńJak zaskoczyłam co i jak, to monitor se oplułam z radości ;)
Trochę Cię nie było, ale wracasz z przytupem ;-)
OdpowiedzUsuńPrezent walentynkowy czadowy!
No i śliczna serwetka i wisiorek.
Trzeba zrobić odpowiednie wrażenie :D
UsuńŚwietne prace. Zabawny ten słonik :))
OdpowiedzUsuńLubię robić serwetkę w serca. Twoja wyszła super.
Pozdrawiam :)
Słonik doskonały poprawiacz humoru;))
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanej sesji!!!
:) słonik uroczy i na pewno cieplutki :) - super pomysł na prezent z humorem i elementem zaskoczenia :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście uśmiech od ucha do ucha zagościł. Super jest. Powodzenia w sesji:))
OdpowiedzUsuńSłonik super, właściciel pewnie zadowolony! ^^ Wisiorek jest cudny, sama chętnie bym go nosiła. :) Bloga nie zamykaj, ani się waż! Nie powiem, żebym nie miała choć raz podobnej myśli na temat swojego bloga ale smutno by mi było rozstawać się z tym fajnym światkiem. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłonik baaardzo pomysłowy i na pewno wywołał uśmiech:)
OdpowiedzUsuńWisiorek prześliczny! Powodzenia!!!
Powodzenia na sesji! Zdrowo się uśmiałam dziś przy oglądaniu zdjęć;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHehe, czerwonego jeszcze nie widziałam, ale na Walentynki idealny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To taki arbuzowo-różowy :D
UsuńHej! Super, że jesteś z powrotem. Słonik:D Fajne różności:))
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Ucz się ucz... o komórkach etc... :))
OdpowiedzUsuńPoczekamy :)
Pozdrawiam
A.
Słoń rewelacja. :) jak i reszta przygotowanych podarków.
OdpowiedzUsuńSama nie raz miałam dosyć swojego bloga i choć to czysta amatorszczyzna a i prac coraz mniej jakoś wytrwałam i nadal jestem. Także porzuć te czarne myśli. :)
Przecież nigdzie nie jest nakazane, ze masz. non stop siedzieć na blogu, pisać posty, czy komentować. Bloga nie zamykaj. Tworzysz, działasz, pokazujesz, więc jest ok. Gratuluję zaliczonej sesji. Czerwony słoń, chyba się przegrzał biedaczek, haha 😉
OdpowiedzUsuńświetne prace :) słonik hehe nooo ;p a serwetka ślicznie wyszła
OdpowiedzUsuńGenialny prezent walentynkowy. Serdecznie pozdrawiam ❤
OdpowiedzUsuńUroczy słonik. <3 Życie bez śmiechu byłoby smutne i nudne. :)
OdpowiedzUsuńAleż piękna walentynka :) Powodzenia na sesji! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny słoń :)
OdpowiedzUsuńMiło, że wróciłaś.
I jak mogłaś pomyśleć o zamknięciu bloga?
Buziaki
hihi super ochraniacz na klejnoty ! :D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Superowy słoń - nie zamykaj szkoda ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPowodzenia w przyswajaniu mądrości
OdpowiedzUsuńa słonik świetny
ochraniacz świetny :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że wybił Ci z głowy zamknięcie bloga. A prezencik bardzo śmieszny xD haha, masz Ty pomysły, :).
OdpowiedzUsuńŚwietne prace, a słonik najlepszy ;P
OdpowiedzUsuńUśmiałam się! :D
OdpowiedzUsuńCo do kocyka temperaturowego - pisałaś, że nie miałabyś czasu robić jednego elementu dziennie. Chciałam tylko napisać, że jeden taki element jaki ja robię, to kwestia tylko ok. 20 minut ;) jakby się zrobiły zaległości to faktycznie może zejść dużo czasu na nadrabianie, ale ja staram się robić na bieżąco i wtedy tego nie odczuwam :)
OdpowiedzUsuńNiestety przy moim tempie życia to się nie sprawdzi. O 6 wstaję, 6:30 wychodzę z domu,rzadko wracam przed 20, a czasem nawet po 21. Obiad, kąpiel i do łóżka, czas nie jest dla mnie łaskawy :(
OdpowiedzUsuńŚliczne prace, a na brak czasu to chyba każda z nas narzeka więc nie mniej wyrzutów;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne prace.Slonik jest świetny.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudeńka :D
OdpowiedzUsuńAleż miałaś pomysł z tym słonikiem :)
OdpowiedzUsuńWielkie brawa za pomysł i wykonanie :)
Ja też się kiedyś przejowałam, że posta nie napisałam żadnego w danym miesiącu, a teraz mówię "no i co z tego" Przecież nikt nas nie będzie z tego rozliaczał. Mam czas to robótkuję i piszę, nie mam to nie piszę. Tak więc nie przejmuj się a bloga zachowaj :)
OdpowiedzUsuńhe he he super
OdpowiedzUsuń