wtorek, 26 sierpnia 2014

16. Coffee addict!

Kto po ostatnim poście pomyślał, że zbaczam z kociego toru bardzo się mylił ;) Od dziś znowu zaczną królować u mnie kocie motywy, wkrótce w ilościach hurtowych! Jednak nie martwcie się ich słodkością, na cukrzycę nikt przez nie nie zachoruje!

 Kto poczęstuje tego zmęczonego kociaka kubkiem gorącej kawy? Tylko nie zapomnijcie o mleku ;)


Bez konturów:


Wszyscy zaopatrzyli się w kawkę i ciastko? Mam nadzieję, bo czeka nas teraz mała podróż w czasie, a cofniemy się do 16 sierpnia. Pomyślicie sobie 'chyba oszalała', ale z moim zdrówkiem jest całkiem w porządku :) Zatem pozwólcie, że oprowadzę Was po straganikach Jarmarku Jagiellońskiego.


To dzień, w którym miastem rządzą... kury!



Stragan z chińskimi zabawkami był tylko jeden, a co najważniejsze wcale a wcale nie wzbudzał zainteresowania :) Zobaczcie jakie cudności królowały na straganach:
















Mam nadzieję, że ta krótka podróż Wam się spodobała. Dla mnie takie imprezy są skarbnicą inspiracji, od straganu do straganu chodzę z oczami jak pięciozłotówki :)

Pozdrawiam cieplutko :)






73 komentarze:

  1. Absolutnie genialny kociak :D Dzięki za zdjęcia z super wycieczki :))
    A ja żałuję, że we Wrocławiu jest tak mało jarmarków :(( Jak już się zdarzą 2-3 razy w roku, to rękodzieła jest najmniej :((

    OdpowiedzUsuń
  2. wzorek jak zawsze słodki i nietypowy, też lubię odwiedzać takie miejsca...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kot super! Dziękujemy za fajną fotorelację:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haft zaskakujący , a spacer po straganach dech zapiera , a ten ul pasował by mi do mojego ogródka , oj pasował , pozdrawiam Dusia [ zazdroszczę Ci tych widoków]

    OdpowiedzUsuń
  5. kocięta to to co lubię więc nigdy mi ich dość a w Twoim wydaniu są przesłodkie i na pewno mi się nie przejedzą:) piękna podróż w czasie, rozmarzyłam się:) też lubię takie imprezy i mogę w kółko spacerować i cieszyć oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie kury! Ja bym tam chyba oszalała!
    A kocia kulka jest fantastyczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również myślałam, że oszaleję, ale nic nie zachwyciło mnie na tyle, by to kupić ;)

      Usuń
  7. kociak jak pianka w kawie haha tak plaskacz. A focie urzekające - nie wiadomo co piękniejsze, czy ceramika, drewniane, a może hafty. O i pisanki wycinane w skorupce. OCHHHH ale zawrót głowy

    OdpowiedzUsuń
  8. Kot jest mombowy ;))
    Zdjęcia z jarmarku są fantastyczne, jaka szkoda , że u mnie takich nie ma; /
    Ale chociaż mogę nacieszyć oko u Ciebie ;)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Kociaka zapraszam na mleko z kawą i ciastko cynamonowe z jabłkami. :)
    Uwielbiam takie jarmarki. Kopalnia pomysłów i inspiracji, pełno kolorów. I super jest ten pierwszy kurczak! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kotek fajniutki , ale jak nic powinien przejść na dietę :)
    Z chęcią bym się przeszła po takim jarmarku.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, było co oglądać, ja również lubię takie jarmarki, tylko tyle, że był on za daleko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Błądząc po straganach takiego jarmarku moja karta bankowa zostałaby porządnie nadwyrężona... o ile coś by na jej środkach zostało.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jarmarki takie uwielbiam i również chodzę z wielkimi oczami:) Potem w domu wykonuję po swojemu. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  14. Jej, ja aż się trzęsę, jak widzę stragany z rękodziełem:-). Jak nadal bedzie tak zimno, to z powodu większego zapotrzebowania na kalorie niedługo będę wygladała jak ten kot. Z tym, że on jest słodki, a ja taka nie będę z pewnością:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kotek jest super. A na taki jarmark z rękodziełem to kiedyś się wybiorę. Ale najlepiej bez pieniędzy, bo nie zostanie mi w portfelu nic.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kociak wspaniały!!! Zazdroszczę Ci, że mogłaś podziwiać te wspaniałości na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kociaczek słodki. Dobrze, ze ani cukrzyca ani liczenie kalorii nam nie grozi hehe.
    Dziękuję za relację. Uwielbiam oglądać stragany z rękodziełem.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jejku ile wspaniałości, szkoda, że u mnie nie ma takich straganów :), a kocurek wymiata :).

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocio śliczny...kontury jednak wiele zmieniają, dlatego tak je lubię :) A jarmark...żałuję że nie mogłam na nim być...tyle wspaniłego rękodzieła...aż dech zapiera :D

    OdpowiedzUsuń
  20. OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO ale piękne rzeczy!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Marzę o takim swoim straganiku na takim jarmarku, bardzo mi się podoba klimat takich imprez, a kociak cudny :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. To prawda, takie jarmarki niesamowicie inspirują. Mnie zainspirowały na przykład pluszaki z ostatniego zdjęcia. W końcu te moje brzydotki, to pluszaki-poduszaki, więc chyba tak powinny wyglądać, prawda?

    Kot świetny, a bez konturów wygląda jak... plama z kawy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że każde mają urok, a nie ma po co się wzorować, Twoje są unikatowe :)

      Usuń
    2. To nie o wzorowanie się chodzi, tylko o kształt - skoro poduszaki, to takie poduszeczki z detalami dającymi jasno do zrozumienia, że ten wypchany prostokąt to krówka czy piesek. A moje oczywiście są unikatowe, bo zrobione przeze mnie :-)

      Usuń
  23. Cudowna sprawa z chęcią bym wybrała się z Tobą nataki jarmark :) a przy okazji na kawusie i ciacho:) pewnie długo byśmy nie wyszły z niego:) a te nasze polskie rękodzieło cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  24. fajny kociak a fotorelację oglądałam z przyjemnością :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniały kociak!!! Jak ja uwielbiam takie jarmarki z rękodziełem, tylko u nas mało jest takich imprez.
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  26. cudna relacja uwielbiam przegladać zdjecia z innych jarmarków

    OdpowiedzUsuń
  27. Wspaniały jarmark:)
    Kotek jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  28. Taką cukrzycę to ja mogę mieć - koci zachwyt jak nic :D :D

    OdpowiedzUsuń
  29. O rajusiu, ale jarmark... Cudna sprawa :)
    A kocurków nigdy dość ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. No i super, kotów nigdy dość :D
    Ja jestem typem człowieka, który lubi gromadzić różne bibeloty, więc gdy widzę takie stragany to zaopatruję się w przeróżne pamiątki :) Ale z wiekiem przechodzi mi ta mania :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kotek bardzo fajny, łapki są takie słodkie :) Na Jarmarku Jagiellońskim bardzo mi się podobało, uwielbiam takie klimaty. A moje fotki z jarmarku tutaj, jeżeli masz ochotę obejrzeć: http://magdamegfashion.blogspot.com/2014/08/kolorowe-jarmarki.html

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudne kocie :-)
    Jarmark obłędny, w Krakowie byłam na Cepeliadzie, która odbywa się co roku pod koniec sierpnia. Też było obłędnie i nie wiedziałam co najpierw podziwiać. Nie mówiąc o tym, że na niektóre stoiska wracałam się po kilka razy...

    OdpowiedzUsuń
  33. Śliczny koteczek jaki grubiutki :) Fajne fotki z jarmarku. Lubię takie imprezy

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja szalałam na Jarmarku Dominikańskim ale zakupy tylko
    naparstkowe hehe . I również mnie nic nie zauroczyło chyba
    więcej inspiracji w internecie . Widzę , że "oszalałaś" na punkcie kotów ?
    ja mam bzika na króliki hehe ;))) ściskańce ;)))

    OdpowiedzUsuń
  35. Jarmarkowy zawrót głowy - super zdjęcia. Dzięki za relację :)
    Kociak słodziak :)

    OdpowiedzUsuń
  36. kotek jest przesłodki, a codo kocich motywów zawsze m iich mało, tak że wstawiaj Kochana, żeby można było podziwiać

    OdpowiedzUsuń
  37. :D ha ha, świetny jest ten kociak, aż mi się gęba sama uśmiechnęła na jego widok :)))

    OdpowiedzUsuń
  38. Nareszcie ktoś podziela moją miłość do kotów! Mruczki to cudowne zwierzęta :D
    W moim mieście niestety nuda totalna i na jarmarki tego typu trudno trafić, aczkolwiek nawet gdy już są, to takich cudeniek na straganach nie mamy :(
    Btw, czy to Gdańsk na tych zdjęciach?
    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Swietna galeria ! Uwielbiam takie klimaty :) Ale nic nie pobije hafcika ! No cudenko nad cudenkami ! Bardzo zabawny ten kocur ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Kociak jest swietny :) zapraszam do siebie. Co powiesz na wspólna obserwacje? patyskaa.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  41. piękne i inspirujące rzeczy :)
    co do kociaka oficjalnie zostaje moim ulubionym z całej ekipy :d ma w sobie COŚ a nawet sądząc po gabarytach dużo cosi :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Hello!

    I love your kitty finish - it's so cute!
    Beautiful photos too.

    OdpowiedzUsuń
  43. cuda, cudeńka :) kociak jest zawsze super :))

    OdpowiedzUsuń
  44. Kolejne kotki hmm. będę zaglądać z ciekawością. A ten bez konturów wygląda jak kleks i właśnie d to jest znakomity przykład jak kontury ożywiają hafcik.

    OdpowiedzUsuń
  45. kizior bez konturów wygląda jak puszek :)
    A jarmark musiał być cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  46. Fantastyczny kociak kuleczka.Na jarmarku same cudeńka.Kura ze sznurka rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Już nie mogę doczekać się twojego kolejnego kociaczka a buszować po straganach na takich jarmarkach uwielbiam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  48. Kociaków nigdy dość :):):) A, co do jarmarku; sama nazwa "Jarmark Jagielloński" jest magiczna. Uwielbiam taki imprezy :)

    OdpowiedzUsuń
  49. też chętnie poszłąbym na taki jarmark :) zgadzam się,że to skrbnica isnpiracji :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Kolorowe jarmarki....lubię takie imprezy! Dzięki za fotorelację:) Kociak okrąglutki jak pączuszek, fajny hafcik:)

    OdpowiedzUsuń
  51. O jak dużo pięknych rzeczy! :) Widze ze masz słabosc do kociakow :)

    OdpowiedzUsuń
  52. uwielbiam takie imprezy - zawsze coś ciekawego się dzieje - pozdrawiam ciepło Marii

    OdpowiedzUsuń
  53. Rękodzieło zawsze piękne. Udany jarmark i super relacja. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Śliczne rzeczy, nie wierzę, że ludzie potrafią robić takie cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Ileż cudowności! Narobiłaś ochoty tą fotorelacją:)
    Kociak uroczy, mogę je podziwiać w każdej ilości:)

    OdpowiedzUsuń
  56. śliczny haft ;) bardzo fajne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  57. Kociak super :)
    I te zdjęcia poniżej też :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Świetny koci haft i bardzo słodki:))

    Uwielbiam jarmarki i też sobie zawsze tak chodzę i podziwiam.

    OdpowiedzUsuń