Dziś będzie krótko, zwięźle i na temat, smutna, jesienna pogoda zawsze wprawia mnie w przygnębienie.
W tym tygodniu powstały takie małe słodziaki:
Rozbawiają mnie ich rozanielone minki, chyba są zadowolone z lenistwa :) Filemon obijanie się opanował do perfekcji:
Już jakiś czas temu zapisałam się do Słodkiej Wymianki. Była to moja pierwsza wymianka, mam nadzieję, że nie popełniłam ogromnych błędów. Takie rzeczy dla Beatki przygotowałam:
Na swoją paczuszkę muszę jeszcze troszkę poczekać, ale lada dzień powinna dojść, z pewnością się nią pochwalę :)
Na koniec pokażę Wam czym się zajmuję w wolnych chwilach. Były sówki, a teraz będą serduszka :)
Czekają na zszycie, ponieważ nie mogę się zdecydować, czy robić z nich zawieszki, czy broszki... Może doradzicie? :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Dla Filemona masz perfekcyjną metodę przeczekania jesiennego przygnębienia, po prostu pobujasz go na księżycu. I niech on nie powie, że go nie rozpieszczasz! I na Jeżyka też już czeka kolebeczka na zimę. Oj, nie masz ty czasu na poddawanie się jesiennemu nastrojowi... sówka jest przeurocza, tak samo jak jej starsze siostry, strasznie lubię sowy, a kolorowe to już wyjątkowo :))
OdpowiedzUsuńHaftowanie pozwala mi przetrwać te smutne, jesienne dni...
UsuńSłodkie maleńkie hafciki a Filemon jak moja Michalina, przesypia jesienną depresję :)
OdpowiedzUsuńJesienią można za to do woli wyszywać :)
OdpowiedzUsuńŚliczne słodziaki :) :) :)
Szczęście w nieszczęściu :)
UsuńHafciki urocze, a to co przygotowałaś na wymiankę wspaniałe. Filemon, jak każdy chyba kot, leniuchowanie ma we krwi ;) Co do serduszek, to chciałabym zobaczyć broszki w Twojej wersji, bo zawieszek na blogach jest mnóstwo :P
OdpowiedzUsuńKochane maleństwa a jaka ładna prezentacja tych hafcików! ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne te prace takie cukieraski:)
OdpowiedzUsuńHafcik przewspaniały , a z serduszek raczej broszki, ale i kilka zawieszek możesz tez pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńUrocze kocie maleństwa! Zrób broszki:)
OdpowiedzUsuńale słodkie hafty:))) serducha zdecydowanie na broszki:) a Filemon jest niesamowity:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem skąd czerpiesz pomysły na te wszystkie haftowane cuda:)) Twój kot rozkoszny w tym swoim lenistwie. Rzeczy do wymianki wyszły fajnie, więc obdarowana ma z czego się cieszyć! A serduszka widzę jako broszki.
OdpowiedzUsuńZ gazetek :P
UsuńA skąd ja znam takie pozy...;) Hafciki są prześliczne, a co do serduszek, zrób i zawieszki, i broszki:))
OdpowiedzUsuńhehe a ja myślałam że serduszkowa girlanda powstanie :)
OdpowiedzUsuńAle słodki jeżyk i kicio też, no i czekam na te serduszka super wyglądają takie kolorowe
OdpowiedzUsuńale uroczy ten jeżyk w łupince... bardzo mi się podobają te hafciki, ale jakoś tak unikam haftów niekrzyżykowych. A serduszka piękne mają kolorki... ja bym z nich zrobiła tęczową girlandę...
OdpowiedzUsuńTo ja też chcę tak słodziutko poleniuchować jak ten jeżyk i kiciuś;) Widać, że czują się jak w niebie:))) Fantastycznie je wyhaftowałaś:)
OdpowiedzUsuńTwój Filemon wygląda rozkosznie;) Mój to leniuchowanie też opanował do perfekcji;)
Przygotowałaś uroczą i słodziutką wymiankę:)
A co do porady w sprawie serduszek to ja zrobiłabym i zawieszki i broszki, bo sama nie umiałabym się zdecydować co wybrać;)
Pozdrawiam serdecznie Kasia
wspaniałe misterne hafciki
OdpowiedzUsuńTwoje prace są cudowne. Jeżyk w łupince przesłodki! Ja bym zrobiła z serduszek zawieszki - ciekawa jestem co wymyślisz :)
OdpowiedzUsuńurocze hafciki, jeśli chodzi o serduszka zrobiłabym i zawieszki i broszki :)
OdpowiedzUsuńNie należy się przejmnować taką pogodą bo w listopadzie będzie pewnie gorzej. Hafciki śłitaśne. Skor nie możesz się zdecydować zrób jedno i drugie.
OdpowiedzUsuńRaz pod górkę, raz z górki :) A kiedy jest pod i jeszcze pogoda smętna to mamy mieszankę wybuchową :)
UsuńCudowne słodziaki wyszły spod Twoich rąk :))) Filemon wymiata :D Dobrze, że do Ciebie zajrzałam - dodałaś mi jakiejś magicznej siły, bo mam jakąś twórczą niemoc ostatnio - idę coś podziałać :)) A serduszka? Może pół na pół? :))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, powodzenia :)
UsuńFilemon opanował obijanie się, a Ty perfekcyjnie wybierasz motywy swoich wyszywanek, które zawsze wywołują uśmiech na twarzy :) Mimo pogody, dobrego humoru życzę!
OdpowiedzUsuńale słodkie :)
OdpowiedzUsuńuszyj i broszki i zawieszki ;)
Śliczne słodziaki:)
OdpowiedzUsuńA co mozna robić w taką pogodę - nic tylko poobijać się jak Filemon :)
OdpowiedzUsuńNie lubię jesieni :)
Błogie lenistwo - to mi się właśnie marzy :) Szczęśliwa będzie Osóbka obdarowana takimi wspaniałościami :)
OdpowiedzUsuńjeżyk i kociak - świetne :) leniuchują jesiennie ;) a może z serduszek zrób i zawieszki i broszki... :)
OdpowiedzUsuńBłogie lenistwo zapanowało wśród futrzaków :)
OdpowiedzUsuńUrocze hafciki. Z serduch co byś nie zrobiła to będzie cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie:)
...nawet we wrześniu masz czas na haftowanie? Jedno wielkie 'wow'! :)
OdpowiedzUsuńA czemu akurat we wrześniu miałabym nie mieć?
UsuńKażda pora roku ma swoje dobre strony :-)
OdpowiedzUsuńUrocze drobiazgi :-)
zdecydowanie broszki :)
OdpowiedzUsuńa powiedz - gdzie do takiej wymianki mogę się zapisać? :)
Wymianka już się odbyła, organizowała ją Judytka z bloga http://mojehaftowanki.blogspot.com/
UsuńSłodki hafcik wśród orzeszków.
OdpowiedzUsuńJesieni nie lubię, a dziś już w pierwszym dniu pokazała się z najgorszej strony.
Ładny prezent przygotowałaś.
A kotek, jakbym Didima mojej córki widziała - podobne pozycje :):)
Pozdrawiam cieplutko.
Z miłą chęcią oddałabym się takiemu lenistwu :) Zazdroszczę Filemonowi :)))
OdpowiedzUsuńŚliczne hafciki.
Jeżuś w orzechu świetny, ale i tak wymiata Twój kotek - tak leniuchując, to można spędzać jesień i zimę na dodatek :)
OdpowiedzUsuńA może i zawieszki i broszki ? Do Walentynek znowu nie tak daleko :)
O jeżu, jakie słodkie hafciki! I w ogóle tak słodko i ślicznie dziś u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPiękne leniuchy.
OdpowiedzUsuńWszystkie hafciki świetne. Też bym nie wiedziała co z tych serduszek zrobić, może i to, i to :)
OdpowiedzUsuńhafciki słodziutkie :) a co do serduszek to np. girlandę można zrobić i okno ozdobić na jesienne szarości idealnie orzywią okno :)
OdpowiedzUsuńSłodziaki :) Ale jesień też potrafi być piękna, a wtedy nic tylko skakać w liściach :D
OdpowiedzUsuńMoże jedno i drugie? :)
Oj faktycznie słodziaki i to wszystkie trzy :). A co do serduszek to najlepiej zrób trochę tego, trochę tego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :]
Takich słodziaków to ja nigdy nie opanuję, Tobie to wychodzi cudownie. Jak Ty to robisz?. Chociaż z haftem jestem za pan brat, to z konturami już nie bardzo.
OdpowiedzUsuńZ tych serduszek na pewno zrobisz stosowny użytek i będzie : wilk syty i owca cała. Tego Ci życzę.
Poleniuchować też trzeba, nie tylko w kocim wydaniu.
hafciki śliczne:))
OdpowiedzUsuńHafty bardzo ładne, a mój ulubiony jest ten koci:) Ja dziś idę w ślady Filemona:)
OdpowiedzUsuńCudeńka przygotowałaś i jestem ciekawa, co dostaniesz? Pochwal się koniecznie:) Ten obrazek w czerwonej ramce bardzo mi pasuje do kuchni:)
Ile serduszek! Ja jestem za pół na pół: trochę broszek, trochę zawieszek:)
Pozdrowienia:)
Twoje sowy są super, a kocie hafciki przeurocze :) W zakresie serduszek popieram poprzedniczki - trochę tego i tego :)
OdpowiedzUsuńSłodziaki, wspaniale wyszły. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsuper hafty fajne prezenty zrobiłaś
OdpowiedzUsuńTwoje hafty są urocze :) A odnośnie serduszek, to: zawieszki i broszki :)
OdpowiedzUsuńJeż słodki:) A z serduszek proponuję zrobić zawieszki:) Pozdrawiam jesiennie:)
OdpowiedzUsuńUroczo... i broszki fajne i zawieszki byłyby fajne... może trochę tego trochę tego...
OdpowiedzUsuńSuper jeżyk, ja bym zrobiła zawieszki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKot the best :)
OdpowiedzUsuńMilusie hafciki,a serducha ....., pewnie coś bym wymyśliła!Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńHafciki zrobiłaś śliczne, delikatniutkie;) A na wymiankę przygotowałaś cudowne rzeczy! Chyba i ja muszę dołączyć di tego typu zabawy;) Pozdrawiam Cię cieplutko i dziękuję za odwiedzinki u mnie;)
OdpowiedzUsuńHafciki urocze:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHafciki urocze :) Wymianka bardzo fajna-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsame śliczności, kotecek uroczy :)
OdpowiedzUsuńHaftowane zwierzaczki to słodziaki ale Filemon bije je na głowę. Cudny :)
OdpowiedzUsuńI ten haftowany i ten prawdziwy są po prostu przesłodkie:) Mój Rudi tez takie pozy przybiera:) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie. Ania
OdpowiedzUsuńFaktycznie słodkie:).
OdpowiedzUsuńcudowne maleństwa, zarówno hafciki jak i serduszka, z tych drugich zrobiłabym gumeczki do włosów lub spinki, może zechciałabyś przygotować coś takiego na aukcję dla chorej Julki? na pewno czytałaś o niej na moim blogu, pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńMaleństwa rzeczywiście są przesłodkie ;)
OdpowiedzUsuńTwój Filemon opanował sztukę obijania się tak jak mój Reksio :)
Niby jesień potrafi być złota, kolorowa i słoneczna ale ja zawsze czuję, że zapowiada przyjście zimy - czyli tego czasu w roku, który niezbyt korzystnie wpływa na moje samopoczucie... dlatego fajnie jest pooglądać takie miłe dla oka hafciki, które zdecydowanie poprawiają nastrój :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za zaglądanie przez moje Wrota :D
Same śliczności:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Urocze hafty
OdpowiedzUsuńFaktycznie prześliczne słodziaki. Aż się buzia sama uśmiecha. :) Świetne robótki na poprawę humoru. Oczywiście tego, kto ogląda i podziwia.:)
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy przygotowałaś na wymiankę :) A Twoje leniuchujące maluchy - super! Aż się chce zakopać pod kocyk :)
OdpowiedzUsuńMyślę Kochana , że co byś z nich nie zrobiła będzie cudowne:)))
OdpowiedzUsuńFilemon jest niesamowity:))
Sówki w poprzednim wpisie mnie zauroczyły.
Praca przygotowana przez Ciebie na wymianę, super.
Jesteś bardzo zdolną osóbką.Ale pewnie już Ci nie raz o tym mówiono:))
Serdeczności posyłam
Śliczne hafty,podziwiam dla mnie to jest za trudne zdecydowanie *o*
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o serduszka to wszystkoo będzie śliczne,chociaż ja jestem za broszkami :D
Pozdrawiam ;*
i co powstanie z serduszek? :)
OdpowiedzUsuńnie ma co być przygnębionym :) jesień to piękne kolory, wieczory z pyszną gorącą herbatą, pachnące świeczki, grube swetry i kalosze :)
urocze rozleniwienie :)
OdpowiedzUsuńSłodkie te wyszywane maluszki:) A Filemon cudny:)
OdpowiedzUsuńHafciki są śliczniutkie:) Na wymiankę przygotowałaś same cudności na pewno obdarowany będzie bardzo zadowolony( ja na pewno bym była!) Myślę, że z serduszek obojętnie co zrobisz czy to broszki czy zawieszki będą ładnie wyglądały. Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę. Edyta
OdpowiedzUsuńA co powstanie z tych kolorowych serduszek? :)
OdpowiedzUsuńJa bym obstawiała zawieszki :)
OdpowiedzUsuńA Twój kociak to jak żywcem z tego wyhaftowanego obrazka :D
Moje też lenistwo do perfekcji opanowały... i tylko z boczku na boczek leżakują.
Śliczne prace na wymiankę, nowej właścicielce na pewno się spodobały. A kociaki przesłodkie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHI Anielique! I love your work , you are a very fantástic blog
OdpowiedzUsuńAngelica
Śliczne upominki przygotowałaś:)
OdpowiedzUsuńFilemon dobrze wie gdzie może wygodnie leniuchować :)
OdpowiedzUsuń