Tak wygląda gotowy kucharz:
Przed konturkami:
A dla przypomnienia pierwszy kociak z serii:
Wczoraj zaopatrzyłam się w coś nowego. Pierwsze kroki z filcem mam już za sobą, potem wena mi się skończyła, a teraz chcę spróbować jeszcze raz :) Takie cudeńka zostały zakupione na początek:
filc i nici |
cekiny, koraliki, butelki, piórka |
wstążki |
Dziękuję Wojtkowi za świetne zdjęcia :)
Ostatnio W. zabrał mnie nad jeziorko i podziwialiśmy taki zachód słońca:
Na zakończenie dodam, że biorę udział w candy organizowanym na blogu Hamsterci, więcej informacji i zapisy tutaj :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Uwielbiam koty :) I uwielbiam jeść (bo z tym gotowaniem to nie za bardzo :D) więc kot kucharz to zdecydowanie dobre połącznie :)
OdpowiedzUsuńKociaki świetne, a ile życia daje czarna nitka :)
OdpowiedzUsuńCześć. Śliczny i bardzo starannie zrobiony drobny hafcik. A ja się dopiero uczę haftu krzyżykowego i wyszywam większe obrazki całą muliną.
OdpowiedzUsuńUroczy "szef" a gotować nie lubię , ale przepisy posiadam , posiadam , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńFajne kociaki :) Nowe zakupy robótkowe także :)
OdpowiedzUsuńAleż cudowny ten kucharz naprawdę fantastyczny no i ciekawa jestem filcowych tworów bo kolory filcu piękne
OdpowiedzUsuńA co szef kuchni poleca na dzisiejszy obiadek? Zakupy bardzo udane, chyba cały zapas filcu wykupiłaś ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe co z takich bajecznych kolorków powstanie.
Fajne te Twoje kociaki:)))
OdpowiedzUsuńFilc to nie moja bajka,ale jestem ciekawa co będziesz z niego robiła:))mam nadzieję ,że się pochwalisz:)))pozdrawiam
Uroczy hafcik :) Zakupy bardzo udane i całkiem duże :)
OdpowiedzUsuńKici... kici... chodźcie kociaki zamieszkać w mojej kuchni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny szef kuchni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne te Twoje kocurki - kucharki! Życzę w takim razie upragnionej weny! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKociaki są urocze:) Życzę natchnienia do filcowych prac!
OdpowiedzUsuńale świetne kociaki :) przepięknie haftujesz :)
OdpowiedzUsuńcudniaste:) i powodzenia z filcem:)myslę że wyczarujesz nie jedno piekne stworzonko:)
OdpowiedzUsuń" Wzorki udostępniam tylko zaprzyjaźnionym osobom" - czy to oznacza, że sama je tworzysz?? Jeżli tak, jestem pełna podziwu:-)
OdpowiedzUsuńNie, te wzorki, które mam na blogu nie są moje, np. prezentowane w tym poście kotki są dziełem Margaret Sherry :) Jednak często hafciarki wymieniają się swoimi zasobami i tak jest również w tym przypadku ;)
Usuń:-) nie wpadłam na to:-) Trzymam nadal całe pudło starych gazet, sprzed nastu lat, bo też kiedyś haftowałam. Kto wie, może coś jeszcze kiedyś wydziergam:-)
UsuńKocham te kociaczki! Są przesłodkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Śliczne te koteczki, takie słodkie są :) Ciekawa jestem jakie cuda zrobisz z tego filcu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj za odwiedziny mojego bloga...
OdpowiedzUsuńŚliczne te kotki , masz wielki talent i cierpliwość ,,,bede tu zagladać i obserwować .pozdrawiam
Wspaniałe hafciki!!! Kociaki przesłodkie!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Kociaki obłędne! Ale najlepiej to chyba nadają się jako kontrolerzy ;-)
OdpowiedzUsuńWidać po gabarytach, przebrania są dla niepoznaki ;)
UsuńCudne koty :) Można na nie patrzeć i patrzeć tak jak na pozostałe twoje hafty :)
OdpowiedzUsuńChociaż nie jestem specjalistką od krzyżyków, to nie wiem czy to co napiszę odbierzesz jako komplement? Twoje hafty wyglądają jak namalowane , w życiu nie domyśliłabym się , że są to krzyżyki:) Nie mogę wyjść ze zdumienia! I te rozbite jajko:) Oba hafty przepiękne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHafciarka maluje, tyle że igłą i nitką :)
UsuńAle cuda wychodzą spod Twojej igły!!! I przydasie, też widzę masz świetne:))) Będzie się u Ciebie działo:)))
OdpowiedzUsuńAle śliczne! Jesteś mega utalentowaną osobą :) Ja bym nie umiała :p
OdpowiedzUsuńMam słabość do błyskotek, więc cekinu od razu przykuły moją uwagę... ech.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kocurek:) Ale zakupy zrobiłaś, teraz to tylko tworzyć i tworzyć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale dopiero dziś tu trafiłam i po pierwszym przeczytanym poście, zagoszczę tu na dłużej jeśli pozwolisz:) śliczne hafciki:)
OdpowiedzUsuńPodać kawkę czy herbatkę ;)?
UsuńKawusię:)
UsuńUrocze kociaki :)
OdpowiedzUsuńKażdy dobry kucharz wie, że przepis może wymyślić na bieżąco, książki są dla tych gorszych, ale kotki kuchenne na pewno super gotują. :)
OdpowiedzUsuńexcellent put up, very informative. I'm wondering why the other experts
OdpowiedzUsuńof this sector do not realize this. You must proceed your writing.
I'm confident, you've a huge readers' base already!
Here is my web blog; kitchen home improvement ()
Świetny koci kucharz ;)
OdpowiedzUsuńKażdy dobry kucharz również korzysta z książek. A kocurek kucharczyk jest super, taki tłuściutki jak porządny kucharz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Przesłodki ten kucharz, no miłości od pierwszego ujrzenia, co tu kryć
OdpowiedzUsuńKocurki przesłodkie : ) :)
OdpowiedzUsuńkocurek uroczy, bez konturów myślałam, ze trzyma w łapkach koślawe serce, a tu książka :)
OdpowiedzUsuńniezły ten filcowy początek, z takiej ferii barw to można stworzyć wiele cudnych drobiazgów, z niecierpliwością czekam na realizacje
Ale fajny kociak.... rewelacja :)
OdpowiedzUsuńCudowne są te koty :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie kocurki :) Pozdrawiam ciepło!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne koteczki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKocurek super :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję za wizytę :)
Jaki uroczy kociak. ;) w sam raz na okładkę zeszytu z przepisami. I ciekawa jestem, co powstanie z tego filcu. :)
OdpowiedzUsuńKociaki pod każda odsłoną są piękne i w każdym wydaniu :D
OdpowiedzUsuńSama mam trzy.
Co prawda ja nie wyszywam, ale moja mama owszem i też bloga prowadzi i z reguły jak jakiś kociak gdzieś się pojawia, to pojawia się pytanie wyszyjesz? :D
piękne :)
Kociaki to moje ulubione zwierzęta, mogłabym na nie patrzeć godzinami, a haftowanie ich to prawdziwa przyjemność :)
UsuńAleż jestem ciekawa, co z tego filcu i innych przydasi powstawać będzie.
OdpowiedzUsuńBędę podglądać :)
Hafciki u Ciebie są niezwykle urocze :)
Pozdrawiam :)
świetny post, dobrze piszesz. blog jest prowadzony starannie i wszystko jest estetyczne. gratuluję talentu do pisania :) niezbyt często spotykam takie dobre blogi ♥
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie :
♥maymiodek.blogspot.com♥
Obserwuję ♥
Kotki prze urocze :) Dziękuje za odwiedziny i oczywiście obserwuje bo blog cudowny i ciekawy. Zakupy wyśmienite, pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo lubię wzorki Margarett Sherry, a z kotami najbardziej!:)
OdpowiedzUsuńUroczy kociak. Oba są rewelacyjne :). Swoją drogą to niesamowite jak kilka czarnych linii nicią potrafi tyle zmienić.
OdpowiedzUsuńNiezłe zakupy, już jestem ogromnie ciekawa co powstanie z tych wszystkich nowości :)
Pozdrawiam
A podobno kucharze "przy kości" gotują najlepiej :) Pozdrawiam miło
OdpowiedzUsuńPrzesłodki jest ten kociak :)
OdpowiedzUsuńSłodkie koty:)
OdpowiedzUsuńTaki kucharz na pewno upichci coś smacznego ;)
OdpowiedzUsuńjej, ten kociak jest cudowny! masz ogromny talent :)
OdpowiedzUsuńKociaki słodziaki :))
OdpowiedzUsuńale śliczne kotki, moje ulubione futrzaki ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy kociak z serii skradł moje serce :):)
OdpowiedzUsuńzjadłabym te pysznosci co gotują te kotecki :D sliczne :)
OdpowiedzUsuńSimply wish to say your article is as astounding.
OdpowiedzUsuńThe clarity for your put up is simply spectacular and i
could assume you're knowledgeable on this subject.
Fine together with your permission allow me to grasp your feed to keep up to date with forthcoming post.
Thank you one million and please continue the gratifying
work.
my blog - Indianapolis basement wall crack repair ()